Każde skrzyżowanie jest niebezpieczne. Mimo, że ruch coraz częściej jest kierowany poprzez wydzielenie osobnych pasów dla poszczególnych kierunków, mimo, że ruch jest regulowany sygnalizacją świetlną, to ciągle dochodzi do niebezpiecznych sytuacji, które są skutkiem błędów kierowców.

zobacz film video:

http://www.poboczem.pl/naszym-zdaniem/news-film-mrozacy-krew-w-zylach-dziewczyne-uratowala-latarnia,nId,2315559


Kilka dni temu kamery zarejestrowały obraz bardzo poważnej kolizji i chociaż nie widać tutaj szczegółów oznakowania (podobno był zakaz skrętu w lewo) - to nasuwają się następujące wnioski:

1. osoba kierująca białym samochodem przy manewrze skrętu w lewo nie zachowała zasady ograniczonego zaufania i wjechała na pas dla przeciwnego kierunku. Nie można tak uczynić z uwagi na brak widoczności na pojazdy z przeciwnego kierunku, te pojazdy na lewym pasie zasłaniały widoczność całkowicie, ale też sugerowały, że jest tam światło czerwone.

2. pojazd czarny jechał pasem lewym i zjechał na pas środkowy jadąc na wprost przy prawym pasie wolnym. Tu warto zastanowić się, czy samochody stojące na skrzyżowaniu przed przejściem dla pieszych przepuszczają osobę pieszą, która powinna wyjść poza obrys pierwszego samochodu bezpośrednio przed pasami przejścia dla pieszych. Obowiązuje zasada jazdy jak najbliżej prawej krawędzi jezdni - czego ten kierowca nie dopełnił. Warto zastanowić się, z jaką prędkością kierujący prowadził pojazd w obszarze zabudowanym przy ruchu regulowanym światłami...

3. Osoba piesza zachowała się prawidłowo - z chwilą stwierdzenia zagrożenia (skręt w lewo białego samochodu) i najeżdżającego samochodu (ciemnego) piesza cofnęła się poza ścianę budynku, z jej perspektywy ciemny pojazd powinien wpaść na chodnik. Nieprzewidziana zmiana kierunku tego pojazdu spowodowała zjazd bardziej na prawo, akurat na pieszą   skrywającą się w obrysie budynku.